Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Wyprawy/dalsze podróże 125.


kowalik

Pytanie

Hej wszystkim.

Czy ktoś z was podróżował gdzieś dalej na swojej 125?

Jakie macie z tym doświadczenia?

Da się? Warto próbować czy to za mini maxiskuter na takie wyprawy?

Odnośnik do komentarza

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

1x 300km, 1x 450km, caly dystans, nie w 1 strone, wszystko 1 dzien.

Skuter mial chlodzenie ciecza i tarcze z przodu.

Do dzis mile wspominam te dni :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Nie widze żadnych przeszkód dla 125 ccm na dalsze wyprawy . W zeszłym roku jechałem z Gdańska do Ustrzyk Dolnych (Bieszczady) z kolegą który jechał x-max-em 125 Nick. IroMax I w jeden dzień przejechaliśmy dystans ponad 800 km Co prawda ja mu towarzyszyłem pięćsetką ale swobodnie dawał rade i powoli stóweczką płynnie przejechaliśmy ten dystans i nawet spowrotem :-) :-) :-)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Moją 125 dalej niż 100km póki co nienzrobiłem, ale w gruncie rzeczy jeżeli się tylko na nim wysiedzi to spokojnie można jechać. Ja pamiętam jak kiedyś 50tką pojechałem 560km nad morze w jeden dzień :) zawsze tą wyprawę będę miło wspominał chodź trwało to wieki by dojechać :P 125 są zwykle większe, wygodniejsze no i ta prędkość podróżna koło 100 co pozwala nie być zawalidrogą :)

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze

Kolega z forum Varadero właśnie jedzie 125 na objazd Skandynawii.

A i chyba gdzieś czytałem o wyjeździe do Portugalii na 125.

Tak że da się na pewno.

Tylko trasy bocznymi , malowniczymi drogami i bez napinki.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja z kolegami S3M z trójmiasta w zeszłym roku pojechałem na mojej Benelli velvet 125 na wyjazd do szwecji . Ogulnie przejechaliśmy jakieś 700 km i swowodnie skuter dał rade :-)

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Sympatycy

We wrześniu 2014 pojechaliśmy z kolegą na wycieczkę do Niemiec (okolice przygraniczne) na dwóch Burgmanach 125. Towarzyszyły nam XMAX 250 i Integra 700. Wyszła z tego bardzo fajna wycieczka (ogółem około 300 km). Prędkości do 100 km/h, ekonomicznie, przyjemnie i bezproblemowo. Na koniec odrobinkę pupkę już czułem, ale nie był to duży problem. Na objazd Skandynawii z pewnością bym się nie wybrał, ale te kilkaset km na Burgmanię spokojnie można pojechać.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Osobiście najdalej około 300 km . Bez problemu ale też bez presji . Głównie chodzi o nie forsowanie tempa i rozważne wyprzedzanie .Prędkości 80-100 bez problemu i jazda płynnie z ruchem . Wiadomo , że 125tka kiepsko wygląda na autostradzie i głównych szybkich odcinkach ale już na normalnych będziesz szybszy niż samochód .Ważne by utrzymać tempo samochodów bo jak cię wyprzedzają to robi się mniej bezpiecznie . Na szczęście zawsze można zaplanować malowniczą trasę i jechać bez stresu z bananem na twarzy .

Odnośnik do komentarza
  • 0

Fajnie ze ktoś poruszył ten temat, bo mam dylemat czy pojechać w tym roku na Burgmanie swoja 125;-) Dystans w sumie jakiś straszny nie jest bo ok. 300km w jedna strone ale.....no właśnie nie chciałbym być zawalidroga jakimś;-)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Joshua, nie zastanawiaj sie tylko przyjezdzaj - traktuj podroz jako krajoznawcza wycieczke, 80-90kmh.

Bez napiecia, bez presji czasowej i predkosciowej, nie jako najszybszy przejazd z punktu A do punktu B.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze

W 2014 z Burgmanii w Toporni jechaliśmy razem w grupie z Hondą PCX 125.

Max prędkość licznikowa to 100 km/godz. i bez problemu z przyjemnością tą trasę zrobiliśmy ( fakt że lepiej jak jadą takie same pojemności bo wtedy ci co mogą szybciej się nie męczą ale jak najbardziej się da )

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Administrator
  • 0

Fajnie ze ktoś poruszył ten temat, bo mam dylemat czy pojechać w tym roku na Burgmanie swoja 125;-) Dystans w sumie jakiś straszny nie jest bo ok. 300km w jedna strone ale.....no właśnie nie chciałbym być zawalidroga jakimś;-)

No właśnie nad tym samym się zastanawiam :-) a że to mój pierwszy sezon na 2oo dlatego zapytałem.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Też jestem posiadaczem 125 i mam podobny dylemat,znaczy chyba miałem bo po tym jak sie czuje na krótszych dystansach oraz po tym co wyczytuje na forum dylematu juz nie ma.Decyzja moze być jedna i chyba pierwszą dłuższa trase zaliczę juz w kwietniu na II wiosenne spotkanie -Rynia 17-19.04 gdyz coraz bardziej dojrzewam do podjecia decyzji o dłuższej wycieczce moim Satelisem.Może.ktoś z moich okolic(Kalisz-wielkopolska) lub też po trasie też tam sie wybiera 125 lub czymś innym,rażniej by mi było przy pierszym dłuzszym wypadzie :wink32:

Odnośnik do komentarza
  • 0

Chyba faktycznie "nie taki diabeł straszny...." i zdecyduje się na podróż na Burgmanie moją 125 :wink32: Muszę tylko znaleźć współtowarzyszy z grupy zachodniopomorskiej, którym nie będzie za bardzo przeszkadzało moje "żółwie" tempo, bo jednak co w grupie to w grupie. Poza tym moim pierwszym takim większym sprawdzianem będzie podróż na Majówkę Zachodniopomorską 2015 do Świnoujścia choć to tylko 100km od Szczecina :wink32: Najważniejsze to być dobrej myśli i być twardym a nie miętkim! :Jumpy:

Odnośnik do komentarza
  • 0

Burgmanem 125 spokojnie średnio lecisz realne 90km/h a na liczniku 101. Uzyskanie i trzymanie prędkości 100 km/h to licznikowe około 114 km na dłuższą metę oznacza zarżnięcie sprzętu. Możesz spokojnie jechać i tak na większości dróg będziesz wyprzedzał puszki. Spokojnie dasz radę bez żadnego stresu.

Odnośnik do komentarza
  • 0

W sezonie 2013 miałem Kymco GranDinka 125 i jednodniowa wycieczka 300-400 km nie stanowiła problemu.Prędkości rzędu 90-100 km nawet na trasach szybkiego ruchu (typu E-7) i nie jesteś zawalidrogą.Tylko trzeba mieć dobre lusterka bo jak się złapie za czupryny dwóch niedzielnych ścigantów w puszkach to trzeba im trochę pola ustąpić

Odnośnik do komentarza
  • 0

Jeśli jedziesz solo, to właściwie cała Europa stoi otworem (może niekoniecznie E30 czy E40) :) . Bez strachu i wielkiej napinki oraz pogoni za większą pojemością możliwe jest podróżowanie w konfiguracji kierowca + 125ccm...

Odnośnik do komentarza
  • 0

Jednodniowe wycieczki w granicach 200-300 km średnia prędkość 80-90 km bez żadnych problemów, we dwoje na Burgmanie 125 wygoda Ok! skuter dynamiczny tylko lepiej planować trasy po mniej ruchliwych drogach bo komfort na zatłoczonych trasach jest niezbyt przyjemny.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja od tego sezonu też będę śmigał na 125. W tamtym roku skuterem 50 jeździłem z Ełku na Hel. W sumie 900km w obie strony z prędkością 50km/h. Trwało to 4 dni z jazdą po ok 10h dziennie. Najlepiej było jechać przez miasto lub na krętych drogach. Obwodnice i długie proste to troche męczarnia. Tak więc 125 napewno będzie lepiej. Już nie mogę się dovzekać sezonu.

Odnośnik do komentarza
  • 0

jak miałem Majesty 125, podróżowałem po 250 km

problemem były jedynie szybsze ciężarówki i autostrady

prędkość przelotowa to 90 km/godz, więc wyprzedzanie tirów, słabo...

ale wybierając malownicze drogi, a nie trasy szybkiego ruchu, podróżuje się super

teraz jeżdżę 300 tką razem z kolegami z Vespa Club Polska na 300, 200, ale jeden ma 125 i daje radę z nami

co prawda wtedy wybieramy trasy bez autostrad

ale jest ok

Odnośnik do komentarza
  • 0

W tamtym roku zrobiłem fajną trasę trochę po górkach, trochę po płaskim, w kilka godzin ponad 300km z jednym odpoczynkiem. Jechałem z dwoma kolegami na kilka razy mocniejszych motocyklach. Na krętych drogach górskich podawałem tempo jak się później okazało całkiem żwawe, na zwykłych drogach powiatowych jechaliśmy szybciej niż przeciętne samochody, a jeden odcinek ekspresówki około 10 km pokonaliśmy z prędkością około 100km/h i nawet nikt mnie nie wyprzedził. Skuter powietrzak i nawet nie puchł na podjazdach. Wszyskim da radę podróżować, tylko trzeba mieć twardy tyłek :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Witam serdecznie wszystkich

Pierwszy raz na forum

Jeżdżę piaggio xevo 125, bardzo miło robi się dystanse 250-300

Na razie tylko takie robiłem,ale czuję że i motorek i ja dalibyśmy radę więcej

Będę śledził ten dział i chętnie z ekipą wybiorę się gdzieś dalej

Pozdro

Czuć już wiosnę

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wniosek taki że 125ccm swobodnie daje rade nawet na duże dystanse. Chłopaki ze 125 ccm planujcie i zróbcie sobie tą przyjemność jaką jest podróż na swoim 2oo. No i piszcie że można :-)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Wniosek taki że 125ccm swobodnie daje rade nawet na duże dystanse. Chłopaki ze 125 ccm planujcie i zróbcie sobie tą przyjemność jaką jest podróż na swoim 2oo. No i piszcie że można :-)

Zobaczymy w czerwcu na Brugmani. Z Wrocławia kawałek jest to się okaże :)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Chyba faktycznie "nie taki diabeł straszny...." i zdecyduje się na podróż na Burgmanie moją 125 :wink32: Muszę tylko znaleźć współtowarzyszy z grupy zachodniopomorskiej, którym nie będzie za bardzo przeszkadzało moje "żółwie" tempo, bo jednak co w grupie to w grupie. Poza tym moim pierwszym takim większym sprawdzianem będzie podróż na Majówkę Zachodniopomorską 2015 do Świnoujścia choć to tylko 100km od Szczecina :wink32: Najważniejsze to być dobrej myśli i być twardym a nie miętkim! :Jumpy:

Mówisz i masz, ja jadę swoją 125-tką na Burgmanię, jeżeli komuś będzie za wolno nie trzymamy, wola kierownika ale są tacy którzy preferują prędkości przelotowe w okolicach 100 km/h. Tak jak napisał Krisso, podczas naszej wycieczki u zachodnich sąsiadów jechała z nami Integra 75 i było OK, a spalanie miała rekordowo niskie. Jak trzeba będzie to pojedziemy tylko we dwójkę.

Reasumując jak najbardziej da się podróżować 125-tkami dalej, pozostaje tylko kwestia wygody ale myślę, że trasy do 300 km spokojnie da się wytrzymać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...