Skocz do zawartości
Forum Burgmania
  • 0

Jazda Skuterem do 125ccm na prawo jazdy kat. "B"


Julo

Pytanie

  • Odpowiedzi 438
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

  • IgnisDriver

    26

  • Bad Method

    17

  • 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

    14

  • Trenex

    13

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Spoko. W GB podobny system funkcjonuje z powodzeniem przez ćwierć wieku. Trzeba tylko przejść jednodniowy kurs z podstaw, zwany CBT i można śmigać 125.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Bardzo dobry pomysł - tak właśnie trzeba odkorkowywać miasta, a nie za pomocą płatnych stref.

No i dodatkowym atutem jest fakt, że sprzedaż zwiększą przede wszystkim polskie marki - Romet i Junak. Wiadomo - inne Zippy, Hondy i Yamahy też skorzystają, ale zawsze to jakiś impulsik dla krajowego rynku jednośladów.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Pomysł zacny i powinien być szybko wprowadzony :) . Co prawda nie rozumiem tych 3 lat urzędowego "posiadania" PW, bo w czym niby one mają pomóc? Ale to szczegół...

PS. Projekt o niebo lepszy od tego, który pozwala jeździć 50 ccm na dowód...

Odnośnik do komentarza
  • 0

Oby naszym "specom" parlamentarnym to wyszło.

Tak jak dr.big uważam, że lepiej aby było do 125 cm3 na kategorię B, niż 50 cm3 bez uprawnień, na sam dowód osobisty.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Sympatycy

Również jestem na tak. Wreszcie znikną z ulic między innymi Majesty 125 czy Vespy 125 na małych tablicach.( Już handlarze nie zarobią dodatkowych 2 tysi za rejestrację na motorower)

Odnośnik do komentarza
  • 0

projekt fajny, popieram w 100%, tym bardziej, że dziś prawko na pełne A robi się na wielkiej maszynie - 200kg i 80KM. Jak ktoś chce po mieście pośmigać troche większym skuterem, to się za głowę łapie.

Co do 50cm3 na dowód - nie ma takiego czegoś w Polsce już od ponad roku. Albo trzeba mieć B, albo AM.

pozdrawiam

ps. przepraszam, teraz doczytałem, że osoby które miały 18 lat przed 19 stycznia 2013 mogą śmigać na dowód

Odnośnik do komentarza
  • 0

Dla mnie, faktycznie to lepsze niż te "50" na dowód ale jednak jakiś kursik przygotowawczy, praktyczny. Kilkanaście godzin pod okiem instruktora, na placu. Warto się przestawić, zapoznać ze specyfiką sprzętu.

Tu kilka słów ze strony magazynu Motormania -> http://motormania.com.pl/newsy/kraj/prawo-jazdy-kat-b-na-male-motocykle-ankieta/

Chodzi mi tylko o to, żeby nie puścić na żywioł nieprzygotowanego człowieka. Pamiętacie, jaki "siwy dym " zrobił śliczny celebrytek w studio telewizyjnym na skuterze?? A to był chyba odcinek o bezpieczeństwie na drogach?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Kilkanaście godzin moim zdaniem to przesada. Wystarczy pół godziny na placu w celu rozpoznania gabarytów skutera, kilka startów, hamowań, jakaś ósemeczka i załatwione można powoli śmigać. Można to zrobić we własnym zakresie, bez przesady. Przeciętny skuter 125 na koło przecież nie wyrywa.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Ja nie miałem na myśli specjalnych szkoleń czy kursów. Nie twierdzę też, że potrzeba wielogodzinnych przygotowań. Dopuścił bym nawet, bo to zgodne z ideą, przyjazd na własnym sprzęcie. Nie wiem jak to zrobić? Nie znam się na tym. Przykład Conrado M. świetnie pokazuje, że nawet krasnal potrafi zadziwić a podejrzewam, że jako dość młody człowiek, prawo jazdy kat.:A, posiada. Zresztą, oby się to nie okazało przed wyborczą obietnicą a po to zginie w tłumie. Istnieje też taka możliwość, że przepis opuści komisję, przegłosuje to Sejm, podpisze Pan Prezydent a w życie wejdzie przepis, który za Chiny Ludowe nie będzie przypominał tego pomysłu o którym tu piszemy. Obym się mylił. Durnych paragrafów w Naszym kraju nie brakuje.

P.S. Zapomniałem o Senacie RP. Starsi panowie to mogą mieć swoiste podejście do temat. Za ich młodości, sprzęt o pojemności 125ccm, był potworem powodującym zatrzymanie znoszenia jajek przez kury.

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze

Pawelecm... To byś się zdziwił... Moje byłe Piaggio X8 miało 15 KM ze 125ccm pojemności i na jedną osobę i masę około 170kg wyrywał spod świateł aż miło. Francuzi w tym samym silniczku dorzucili kompresor (Peugeot Satelis) i wyciągnęli z niego całe 21 KM, a to już naprawdę sprawnie jeździ.

Kiedyś w analogicznej sytuacji dałem się przejechać ojcu moim ówczesnym chińczykiem 50ccm... Kiedyś jeździł Junakiem, WSKami itp sprzętami... Ale nigdy automatem. Jak tylko z lekkiego podjazdu wyjechał na prostą, jak wyrwał do przodu, to po prostu "zgłupiał" i niemal centralnie walnął w siatkowy płotek (przy okazji pokonał jakiś 15 centymetrowy krawężnik)... Miał na reakcje może dwie sekundy, ale nie mógł nogą znaleźć hamulca!!! Taki nawyk jakiś, mimo że ostrzegałem, że wszystko robi rękami (skuter lekko ucierpiał, na szczęście fader tylko sobie łapkę obił powierzchniowo)... Stąd wnioskuję, że pól godziny, dwie godziny czy nawet pięć szkolenia, może być mało na pozbycie się nawyków, lub ich nabrania, gdy nigdy się 2oo nie jeździło wcześniej (samo złapanie zachowań na różnej nawierzchni, mokrej, suchej, czystej czy zawianej żwirem itp.)

Odnośnik do komentarza
  • 0

Sa takie warunki do spelnienia:

- pojemnosc nie przekracza 125 cm3

- moc nie przekracza 11 kW

- stosunek mocy do masy własnej nieprzekraczajacy 0.1 kW / kg

- "automatyczna skrzynia biegow"

Odnośnik do komentarza
  • 0

No tak wsiadając na 50ccm można odkręcić manetkę i wjechać w płot, można na pierwszym zakręcie wylecieć z drogi, można przelecieć przez kierownice... wszystko można, zresztą wsiadając pierwszy raz na rower też. Jak ktoś ma trochę rozumu w głowie to nie będzie odwijał manetki przy pierwszym kontakcie z jednośladem przecież.

Co do nawyków, to miałem długą przerwę ze skuterem, później prawo jazdy na motocykl, nabrałem wprawy na biegówce i kupiłem ponownie skuter. Przestawienie się z nawykiem hamowania tylnym hamulcem zamiast łapaniem sprzęgła zajęło mi jedno popołudnie.

Mój wujek, kiedy po kilkunastu latach przerwy od motocykli wsiadł na moją ówczesną stuningowaną pięćdziesiątkę, która ruszała z miejsca całkiem żwawo, ruszył z miejsca jakby codziennie nim jeździł, pojechał na przejażdżkę, zero problemów z opanowaniem sterowania skuterem.

Trzeci przykład to mój brat. Kilka razy proponowałem mu zakup skutera do zakorkowanego Krakowa, ale on nie chciał słyszeć o jednośladach, od dawna ma prawo jazdy tylko "B". Ostatnio pojechał na wycieczkę do Grecji chyba i załapał się na mobilne zwiedzanie wyspy. Tyle, że nie było wypożyczalni samochodów, a jedynie skuterów. Dostał dla siebie jakieś stare piaggio 125, zrobił kilka kółeczek na placu i pojechał na wycieczkę całodniową. Z jego opowiadania wynika, że nie miał żadnych problemów z opanowaniem sprzętu, a kontakt z jednośladem sprawił, że zaczyna powoli myśleć o piaggio mp3 do miasta...

Moim zdaniem propozycja zmian jest bardzo dobra i nie trzeba od razu zakładać, że kierowcy puszek zaczną rozbijać się 125-tkami.

Odnośnik do komentarza
  • 0

Rozbić sobie głowę można idąc do metra po śliskim chodniku. Nie demonizowałbym 4 suwowych 125-tek. Mają one podobne osiągi do stuningowanej 50-tki, a być może są nawet mniej agresywne od nich. Nie wiem jedynie dlaczego 125-tka z automatem ma być dopuszczona do jazdy na prawo jazdy kat.B, a podobny pojazd z manualną skrzynią biegów już nie. Czyżby kierowcy posiadający kat.B nie wiedzieli do czego służy skrzynia biegów i sprzęgło? Jakaś aberacja?

Odnośnik do komentarza
  • 0

Zawsze wkurza mnie traktowanie przez polityków jako dziecka specjalnej troski- tego nie, tamtego też- i zawsze z przesłaniem, jak to z olbrzymią troską myślą o tym, żeby sobie guza nie nabił. Miałem dwie 125 ki- epicuro i pcx i szczególnie na tym drugim jazda w sensie technicznym przypomina jazdę na rowerze- tyle tylko, że jest jeszcze bardziej przewidywalna. Próg wieku, próg prawa jazdy i hajda na drogi- ostatecznie przesiądą się posiadacze - raczej ci spokojni z - samochodów. Rynek i moce 125 tek nie trafią w ręce idiotów, bo tym i pół litra (pojemności) mało. Należałoby poszukać tego, który wykazał się odwagą w złożeniu propozycji, aby nas potraktować na równi z innymi narodami i przyznać mu jakiś order od Burgmanii. Wydaje się, że tym jedynym sprawiedliwym jest poseł Stanisław Żmijan oraz pozostałych 40 posłów (żeby nie było iż jest to agitacja- z różnych partii) Komisji Infrastruktury. W każdym razie Pan Żmijan jest tym, który podpisał się pod wnioskiem o dalsze procedowanie do Pani (marszałek) Kopacz. W Jej zatem rękach jest to, czy projekt skończy w zamrażarce, czy też pójdzie dalej.- w każdym razie petycje na ręce Pani Marszałek

Odnośnik do komentarza
  • 0
  • Klubowicze

A może by tak ci co mają prawko kat.A dostali bonusa w postaci kat.B lub B1? Przepisy są takie same dla obu kategorii. Przeszkolić się z jazdy 4oo. Kij ma dwa końce.Czemu katagoriowcy A mają być gorsi...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...